Kolejny dzien ekploracji miasta Gdyni. Wczoraj odwiedziłem InfoBox, a dziś postanowiłem zobaczyć Kamienna Górę, na której jest park dedykowany parze Kaczyńskich. Cała góra od strony centrum znajduję się niedaleko muzeum muzycznego i zejścia na plaże, dzięki czemu się o niej dowiedziałem ;) Na góre można wjechać kolejką lub wejść po schodach. Ja osobiście wybrałem to drugie, ponieważ ,,kolejka" tylko hucznie brzmi. Tak naprawdę to coś w rodzaju windy wjeżdzającej pod ukosem na górę z prędkością około pięciu kilometrów na godzinę. Trochę wolno, tym bardziej że po boku do pokonania jest niecałe sto piećdziesiąt schodów i uwierzcie, że da się je przejść dwa razy szybciej niż kolejką. Na skraju góry tuż przy schodach stoi wielki oświetlony krzyż jakby witający gości, a dookoła niego taras widokowy. Z niego widok jest obłędny; morze i cała panorama Gdyni, a w niej morski drapacz chmur, diabelskie koło i wielki prom stojący odlegle w porcie. Cały krajobraz upiększają drzewa rosnące w parku, jakby eksponując do zdjęć zwiedzających. Jeżeli chodzi o samych zwiedzających to nie brakowało chętnych na zobaczenie Gdyni z góry, ponieważ niemalże nie było miejsca przy barierkach i co ciekawe nikt nie stał po stronie przeciwnej do portu ;) Idąc w głąb góry doszliśmy do punktu widokowego z parkingiem, co czyniło go bardziej przystosowanym dla zwiedzających autem, którzy wjechali od drugiej strony góry. Oprócz punktów widokowych na górze znajduje się osiedle na którym mieszkają osoby zamożniejsze, co wywnioskować można z aut stojących pod wypasionymi budynkami. Szczerze mówiąc dalej oprócz drogich fur nie widziałem niczego co zwróciło by moją uwagę. Jednak według mnie i tak góra jest warta odwiedzenia, bo oprócz pomników jest oczywiście panorama Gdyni, która jak dla mnie zachęca najwięcej turystów do zmotywowania się i pokonania tych stu schodów :) W dodatku gdy ostatni raz rzucałem okiem na panoramę dostrzegłem plakat informujący o budowie amfiteatru w parku im.Kaczyńskich. Całe przedsięwzięcie jest już w budowie, a według plakatu ma być pięknie ozdobiony kolorowymi kwiatami. Na dzisiaj to wszystko, a jutro kolejna relacja z Gdyni. Narka ;) A i na koniec naprawdę mega fotki panoramy:
,,Jestem w środku zimy w Dunedin na Wyspie Południowej, a po mimo wszystko słońce stoi wysoko nad horyzontem, a termomert właśnie wjechał na 10 stopni Celcjusza. Czuję, że żyję gdy patrzę na otaczające mnie pół wysepki na wodzie niczym rodem wyjęte z Avatara" Dudedin to małe miasto mogące pochwalić się zaludnieniem liczącym około 120 tysięcy mieszkańców, a także lokacją rozciągającą się wokół dziewiczego półwyspu Otago, na którym znajdują się znaczące, zagrożone populacje lwów morskich, pingwinów, fok i rzadkich ptaków, w tym jedyna na świecie kolonia albatrosów kontynentalnych. To właśnie one wraz z ze standardowo występującymi zwierzętami rutynowo zagradzają drogę przejeżdzającym pojazdom, a więc może i wam podczas przejazdu przez miasto przytrafi się drobny postój, którego zresztą serdecznie wam życzę ;) W Dunedin nikt nigdy się nie śpieszy, wręcz nie ma tam mowy o pośpiechu i stresie, a miejscowi mają na tyle czasu, by oprócz okazałej życzliwości, pokazać turystom całe...
Komentarze
Prześlij komentarz