Zasłony naszego pokoju wieją na wietrze, tworząc idealny widok na pobliskie musujące Morze Śródziemne. Po południowe promienie słoneczne padają na nasze miękkie łóżko, gdy my po sytym posiłku stoimy przy sporym oknie, ukazującym skalisty brzeg i nie zakłucalnie prostoliniową, piaszczystą plażę. Takich przyjemności doznamy w obecnie pięciogwiazdkowym hotelu, niegdyś XIV-wiecznym zamku położonym 50 kilometrów od Rzymu otworzonym zeszłego lata w Castello di Santa Severa przez rząd regionalny Lacjum. W standardowym stylu hostelu docieramy pieszo, spacerując 15 minut od maleńkiej stacji kolejowej Santa Severa, gdzie godzinny przejazd kosztuje nas 5 euro w jedną stronę ze stacji Termini w Rzymie. Wkrótce odkrywamy, że to coś więcej niż tylko zamek, a tym bardziej hostel; to cała średniowieczna wioska z domami, warsztatami, dziedzińcami oraz dwoma kościołami w pełni otoczona murami i morzem śródziemnym z trzech stron. Przez stulecia osada była własnością...
Podróżnicze informacje i zdjęcia oprawione w ciekawą i estetyczną okładkę wirtualnej książki o przygodach chłopaka zwiedzającego świat